Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 21
Pokaż wszystkie komentarzeHistoria z lata ubiegłego roku: Płock, skrzyżowanie Otolińska-Chopina, przede mną stoi L-ka a przed L-ką uczeń na motocyklu. Zapala się zielone, motocykl powoli rusza kierując się prosto a z przeciwka auto skręcające w lewo wjeżdża prosto przed motocykl. Uczennica (jak się okazało to była dziewczyna) hamuje i się przewraca-na szczęście bez większych obrażeń. Samochód hamuje tuż przed leżącym motocyklem. Włączam awaryjne, wysiadam żeby pomóc i widzę za kierownicą auta uśmiechniętą mordę starszego pana - na myślałem że zabiję s-syna, jeszcze się łajdak cieszył że motocyklista się przewrócił. Instruktor zdecydował się nie zawiadamiać Policji po stwierdzeniu że uszkodzeń poza otarciami gmoli brak - pewnie był w szoku i szczęśliwy że nic strasznego się nie stało - a mogło...
OdpowiedzBrak odpowiedzi do tego komentarza